sobota, 5 grudnia 2015

Gwiazda drożdżowa z kremem orzechowo - czekoladowym


Abbandoniamo i temi autunnali e diamo il benvenuto alle proposte invernali e sopratutto a quelle che ci avvicinano verso il Natale. Ed ecco un dolce davanti a quale si deve affrontare il classico dilemma: mangiare o non mangiare... Eh sì! E' troppo bello per spezzarlo e dall'altra parte troppo buono per non assaggiarlo :) Allora come la mettiamo? :P
Se solo sapeste quante volte volevo sperimentare questa ricetta! La vedevo ovunque. Mi seguiva quasi nei pensieri però anche spaventava un po' la quantità di tempo che avrei dovuto dedicare per realizzare questa meraviglia di brioche :) Si sa i lievitati non si preparano in 20 minuti e poi  sicuramente non così spettacolari da vedere! Proprio da stupire e incantare nello stesso modo :) Finalmente ho trovato la mia occasione ed ecco il risultato finale :)  Tutto da ammirare e... mi chiedo di nuovo ... mangiare o non mangiare...:)

Gwiazda drożdżowa z kremem orzechowo - czekoladowym

Składniki:
  • 250 g mąki tortowej
  • 250 g mąki Manitoba
  • 2 jajka
  • 60 g cukru
  • 180 ml mleka + dodatkowo 2 łyżki do posmarowania gwiazdy przed pieczeniem
  • 30 g masła, roztopionego i przestudzonego
  • 7 g drożdży suchych
  • krem orzechowo - czekoladowy do smarowania (ile trzeba)
  • cukier puder do dekoracji(opcjonalnie)

Procedura:


Połączyć obie mąki, dodać suche drożdże i cukier, dobrze wymieszać i utworzyć zagłębienie w środku,do którego należy wbić jajka i lekko je rozbełtać. Następnie dodać mleko i stopione, letnie masło i wyrabiać ciasto rękami do momentu, aż stanie się ono gładkie i elastyczne. Umieścić ciasto kolejno w obszernej misce i pod przykryciem zostawić je w ciepłym miejscu do wyrośnięcia i podwojenia objętości (ok. 1 h).
Ciasto można również wyrobić przy pomocy maszyny do chleba (ja tak zrobiłam) - w tym przypadku należy wprowadzić do maszyny najpierw płynne składniki, potem sypkie a na samym końcu drożdże. Nastawić program do wyrabiania ciasta - ''dough'' i jak tylko stanie się ono elastyczne, przerwać program (wyłączyć automat) i już w wyłączonym urządzeniu pozostawić ciasto do wyrastania lub przenieść je do obszernej miski w ciepłe miejsce (i postępować tak jak wyżej).
Ciasto podzielić na 4 równe części, każdą z nich rozwałkować cieniutko na placek o średnicy ok. 25 cm i grubości zaledwie kilku minimetrów. Ułożyć pierwszy placek na niskiej, okrągłej blaszce (jakieś 28 - 30 cm średnicy), wyścielonej uprzednio papierem do pieczenia i rozsmarować cienką warstwę kremu z orzechów laskowych i czekolady, pozostawiając 1 cm wolny od krawędzi (ważne aby nie przesadzić z ilością kremu, inaczej wzór gwiazdy może się nam później popsuć). Przykryć drugim plackiem, delikatnie dociskając, aby warstwy do siebie przylgnęły, a krawędzie dobrze się zasklepiły. Znów rozprowadzić warstwę kremu jak wyżej i postępować tak aż do wykorzystania wszystkich placków (ostatniego placka oczywiście nie smarujemy!) Reasumując mamy otrzymać 4 placki i 3 warstwy kremu.
Teraz przystępujemy do wykonania samej gwiazdy: na środku placka położyć kieliszek lub foremkę o średnicy ok 4 cm i odcisnąć nim mały okrąg. Przy pomocy rolki do pizzy przeciąć ciasto na 4 części, nie uszkadzając jednak małego kółka na środku. Następnie rozciąć każdą część na pół (otrzymamy 8 nowych części), a potem jeszcze raz przeciąć tak samo, co da nam w sumie 16 nowych elementów. Teraz przy pomocy rąk pochwycić 2 dowolne kawałki obok siebie i przekręcić je ze 2 razy do wewnętrznej strony (lewa ręka kreci ruchem zgodnym z kierunkiem zegara a prawa w przeciwnym kierunku, tak jakbyśmy chcieli "zbliżyć" 2 kawałki ciasta do siebie). Kolejno postępować tak samo z pozostałymi parami, aż do ukończenia a potem pozostawić gotową gwiazdę do napuszenia na ok. 30 min. Po tym czasie posmarować wierzch mlekiem (bardzo delikatnie i omijając rozcięcia z kremem aby nie poplamić całego wzoru) i piec drożdżówkę w nagrzanym piekarniku w 180°C przez ok. 25 - 30 min. Wyjąć i pozostawić do całkowitego ostudzenia, a potem oprószyć delikatnie cukrem pudrem (opcjonalnie).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze to najczytelniejszy i najmilszy ślad Waszej obecności. Są o wiele lepsze od wszystkich tych matematycznych wskaźników wizyt i wyświetleń :) Dzięki nim widzę kto rzeczywiście jest zainteresowany moim blogiem :) Nie wstydźcie się komentować! Każde słowo, nawet to krytyczne, chętnie przeczytam :) Miło mi będzie jeśli polubicie też moją stronę na facebook'u :)))
Jeśli nie jesteście posiadaczami żadnego bloga a chcecie coś napisać to wybierzcie najpierw z menu rozwijalnego pozycję "Anonimowy", a podpiszcie się (imię lub nickname) w treści Waszego komentarza.

Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE I POLUBIENIA :)